Tę wodę perfumowaną dostałam w prezencie od rodziców na Boże Narodzenie 2013. Kupiona była na promocji, za ok. 120 zł. Od razu wiedziałam, że tak drogiego zapachu nie mogę zużyć na byle okazje, więc odłożyłam go na bok, żeby nie kusił. Pierwszy raz użyłam go na studniówkę. I muszę przyznać, że czułam go przez całą imprezę, a ponadto wyczuwalny był przez osoby w moim otoczeniu. Jest mocny, ale nie duszący, co bardzo sobie cenię w perfumach. W tej chwili mam zużyte niecałe 1/4 objętości, bo nie chcę go zmarnować. Dla wzmocnienia efektu można też spryskać delikatnie ubranie (nie zostawia żadnych śladów!). Podoba mi się w nim też śliczne opakowanie, zarówno flakonik jak i kartonik (mam taką manię, że wszystkie perfumy trzymam w kartonikach). Zatem za tę cenę warto. Widziałam że Yves Rocher ma inne kosmetyki o tym zapachu, jednak są bardzo drogie... Ogromnie się cieszę, że mogłam go wypróbować i być może kupię nowe opakowanie, chyba że znajdę zapach, który spodoba mi się jeszcze bardziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz