środa, 6 maja 2015

Swop #299 DressCloud

Witajcie <3
Dzisiaj pokażę Wam mojego ostatniego swopa, który wygrałam na mojej ukochanej różowej stronce :) Długo czekałam aż się pojawi, poprzedni wygrałam w sierpniu '14, a ten w kwietniu '15. Dałam za niego sporo, ale bardzo mi na nim zależało. Za przesyłkę oczywiście nic nie płaciłam, paczka doszła do mnie w przeciągu 3 dni od wygranej. Oto jak swopik się prezentuje:

Zapakowany był w kopertę oraz w folię, dzięki czemu wyglądał jak prezent :)


W skład mojego trzeciego już swopa wchodziły:
-maska z tkaniny Sephora
-balsam do ciała Treaclemoon malinowy
-urocza myjka Forever21 ze świnką :D
-korektor do paznokci Essence
Po raz drugi otrzymałam też serduszko z gratulacjami od Administracji. To bardzo miłe :) Najbardziej w tym swopie zależało mi na maseczce, od dawna chciałam je wypróbować. Poza tym cieszyłam się też, że mogę wypróbować niedostępną w moich drogeriach markę Treaclemoon. Myjka ze świnką bardzo mnie zauroczyła i nie tylko mnie :) Natomiast korektor był dla mnie nowością, do tej pory nie miałam okazji przetestować czegoś takiego. 
Zacznę może od maski.Posiada ona wyciąg z kwiatu lotosu i ma działanie odświeżające i nawilżające. W 100% się z tym zgadzam. Maskę trzeba ostrożnie wyciągnąć z saszetki i nałożyć na oczyszczoną twarz na 15 minut. Muszę przyznać, że trochę kleiły mi się po niej ręce. No i jest bardzo delikatna, łatwo ją rozerwać. Po 15 minutach zdjęłam maskę i delikatnie otarłam twarz ręcznikiem. Niesamowite uczucie. Skóra stała się miękka, nawilżona i gładka. Ponadto odniosłam wrażenie jakbym dopiero co wstała z łóżka (oczywiście wyspana :] ). Zatem zdecydowanie mogę polecić Wam tę maskę. Ja na pewno wypróbuję też wariant z zieloną herbatą.

Balsam do ciała Treaclemoon o zapachu malinowym skradł moje serce od pierwszego użycia. Zazwyczaj nie przepadam za malinowymi smakami/zapachami, ale ten to wyjątek. Nie czuć w nim żadnej chemii, ponadto dobrze nawilża skórę, a zapach jest wyczuwalny jeszcze przez parę godzin. Ogromnie żałuję, że nie mogę wypróbować innych kosmetyków tej marki, bo są naprawdę świetne!

Myjka...:3 Znana jest mi marka Forever21, na DressCloud widziałam już parę innych myjek i gąbek. Świnka jest naprawdę cudna, mięciutka i starannie wykonana. Zauroczyła nie tylko mnie, ale też panów, którzy remontują mi łazienkę :D Cóż, uważam, że po zakończeniu remontu myjka ta będzie genialnie się prezentować w nowiutkiej kabinie prysznicowej :)

Korektor do paznokci Essence to dla mnie miłe zaskoczenie. Nigdy nie wierzyłam w te wszystkie korektory, pisaczki do poprawek przy malowaniu paznokci. Ten jest rewelacyjny. Łatwy w użyciu dzięki wygodnej formie pisaka, ma wąską końcówkę, dzięki czemu można wszędzie łatwo dojechać. Szybko usuwa niedoskonałości manikiuru. Przyczepić mogę się tylko do dwóch rzeczy: po pierwsze duszący, chemiczny zapach. Śmierdzi gorzej niż niejeden zmywacz do paznokci. A po drugie - końcówka bardzo szybko zabarwia się od lakieru. Są jeszcze trzy wymienne, ale jeżeli ktoś często maluje paznokcie i często wyjeżdża to raczej nie wystarczy to na długo. Niemniej jednak cieszę się, że mogłam go wypróbować:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz