środa, 29 kwietnia 2015

Yankee Candle zapach pink dragon fruit


Dzisiaj z nieco innej beczki, a mianowicie woski <3 Zapach smoczego owocu to w ogóle mój pierwszy, nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z woskami. I jak wiele straciłam! Koszt takiego wosku waha się w granicach 6-8 zł, ja kupiłam chyba za 7 zł w stacjonarnym sklepie w Poznaniu Yankee World. Cena według mnie jest dobra, ponieważ taki wosk spokojnie wystarcza na bardzo długo. Można podzielić go na pół, na cztery części lub nawet więcej (jak ja to robię). Nawet z małego kawałeczka można uwolnić intensywny aromat wosku. 
Jeśli chodzi o ten konkretny zapach, urzekło mnie w nim to, że jest mocny, ale nie duszący i bardzo słodki. Zatem jeśli już mi się skończy na pewno kupię następny. 

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Trochę o moich włosach.

Teraz napiszę co nieco o sobie. Mam 20 lat, jestem urlopowaną studentką na UAM w Poznaniu, mój kierunek: filologia rosyjska z angielską (tak, dwie filologie na raz!), profil pedagogiczny. Nie trudno się domyślić, że jako swoją przyszłą karierę widzę nauczycielkę w liceum. Na moim wydziale nie ma kontynuacji tego kierunku po licencjacie i będę musiała wybrać między rosyjskim a angielskim. Oczywiście wybiorę język angielski, a rosyjski ewentualnie zrobię kiedyś, jeżeli będzie mi się chciało :) 
Poza tymi językami obcymi interesuję się kosmetykami, modą, a z mniej kobiecych rzeczy lubię sporty: piłkę nożną i żużel. 
Jeśli chodzi o mój wygląd, cerę, włosy itp. to: cerę mam tłustą, trądzik dalej mnie atakuje, ale na szczęście mniej niż parę lat temu. Mam uczulenie na kosmetyki marki Ziaja. Moja cera najlepiej współgra z marką Biały Jeleń. Ogólnie figura: mam 171 cm wzrostu (chciałabym więcej, ale cóż...), po chorobie schudłam do rozmiaru XS/S, co wcale mnie nie cieszy, bo w wielu rzeczach wyglądam jak w worku. Oczy mam brązowe, nie wiem za kim, mama ma niebieskie, tata jasno-piwne :) 
Jeśli chodzi o włosy... naturalnie są pokręcone (ani loki, ani fale...), łatwo się puszą. Naturalny kolor to ciemna szatynka, ale od dawna farbuję. Dopiero niedawno zdecydowałam się z tym skończyć i wrócić do naturalnego. Zaczęło się od szamponetki "intensywna czerwień". Potem zachciało mi się pasemek i wyszło to nawet całkiem całkiem. Jednak już parę miesięcy potem rzuciłam na włosy czarną farbę. Miałam potem dłuższą przerwę i kiedy kolor już prawie się wypłukał, postawiłam kolejny raz na czerwień i nie zmieniało się to przez następne 2 lata. Potem coś mi odbiło i zabrałam się za kąpiele rozjaśniające, co było sporym błędem, bo mocno zniszczyłam włosy. Nosiłam rude włosy przez ok. 3 miesiące, a potem wrzuciłam farbę "czekoladowy brąz".
No, ale włosy to nie tylko kolor! Oczywiste jest, że nie mam zamiaru chodzić z szopą i dlatego pielęgnacja takich włosów to nie przelewki. Używam serii Nivea Straight & Gloss już od bardzo dawna i dzięki temu udało mi się już nieco ujarzmić moje niesforne włosy. 

Ze względu na to, że moje włosy są gęste, nie mogę zrezygnować z suszarki. Zanim jednak to, zawsze staram się spryskać włosy jakimś spray'em termoochronnym. Do tego jeszcze prostownica. Noszę prostą grzywkę zakrywającą całe czoło i tu nie ma zmiłuj, wyprostowana na amen musi być. Jeśli chodzi o resztę włosów, gdy miałam długie, wystarczyło zostawić je na noc lekko wilgotne, związane w ciasny warkocz, a rano układały mi się w śliczne fale: 

Teraz, kiedy mam już bardzo krótkie i ledwo mogę kitkę zrobić, idzie przeżyć, zwłaszcza, jeśli 24h po myciu będę nosić je w dwóch kitkach. Mam teraz remont łazienki i myję włosy u koleżanek, gdzie nie mam czasu na siedzenie pół godziny z prostownicą. Zdecydowanie jednak wolę gdy moje włosy są wyprostowane. Łatwiej je wtedy rozczesać i lepiej się układają.
Niemal zawsze miałam długie włosy. Jedynie 3 lata temu postanowiłam je dość mocno ściąć i zostawiłam takie do obojczyków. Bałam się krótszych, bo nie wiedziałam czy dam radę potraktować je prostownicą. W końcu jednak naszła mnie odwaga. Kiedy? W listopadzie zeszłego roku. Poszłam wtedy do fryzjera i z długich do połowy pleców włosów zeszłam na boba. Tak!

Zmiana wg mnie na ogromny plus. Przede wszystkim chyba w takiej fryzurze jest mi bardziej do twarzy (wszyscy mi to mówią) no i mi jest wygodniej jeśli chodzi o mycie czy suszenie. Gorzej z prostowaniem. Ale jestem w stanie to przeżyć. Bardzo podobało mi się w tej fryzurce to, że włosy z przodu były dłuższe niż z przodu. Następną wizytę u fryzjera zaliczyłam pod koniec stycznia. Wtedy ścinała mnie inna fryzjerka i zrobiła to zupełnie inaczej. Boki zrobiła równo i zdecydowanie je uniosła. 

I to wyglądało świetnie dopóki nie umyłam włosów... Ja nie mam w zwyczaju używać pianek itp. na co dzień, więc kompletnie mi się to przestało podobać. Teraz, gdy troszkę mi już odrosły, większość czasu noszę spięte w kitkę. Wizytę u fryzjera planuje na połowę maja, kiedy to skończy mi się wreszcie remont... 
Ogółem, zastanawiałam się już, czy nie wrócić do długich, ale chyba jednak nie. Przy krótkich nie ma problemu z kołtunami i długiego siedzenia z suszarką i prostownicą. 








Kąpielowy zestaw kostka musująca + olejek Sephora zapach czekolada.


Miesiąc temu, kiedy jeszcze miałam wannę, testowałam kostki i olejki kąpielowe z Sephory. Na czekoladę zdecydowałam się dlatego, że jestem czekoladoholiczką :) Koszt takiego zestawu to: 4 zł za kostkę i 2 zł za serduszko-olejek. I niestety muszę przyznać, że ten zapach nie przypadł mi specjalnie do gustu. Zupełnie nie czułam tu aromatu czekolady, bardziej orzechy (za którymi nie przepadam). Kostka rozpuściła się błyskawicznie pozostawiając na powierzchni wody białą mgiełkę. Olejek, rozpuszczając się, brudził trochę ręce, ale roztopił się dość szybko. Podsumowując, lubię zestawy kąpielowe z Sephory, ale zapach "czekolada" to wg mnie niewypał. I raczej nie kupię innych produktów z tej gamy zapachowej.
Ocena ogółem: 2/5. 

Wygładzający peeling Sephora zapach laguna - recenzja.


Teraz pokażę Wam jeden z najlepszych peelingów jakie miałam okazję przetestować. Kupiłam go na Sephora online, bo akurat była promocja i kosztował 17,90 zł. W cenie regularnej jest dostępny za 35 zł. Wybrałam zapach laguna, bo do tej pory jeszcze go nie znałam, a kocham testować nowości :) I jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Jest to jeden z moich ulubionych zapachów, przypomina mi zapach morza (czyli zapach dzieciństwa w moim przypadku <3 ). Dzięki temu miałam uczucie, że siedziałam na plaży. Bardzo dobrze wygładza i oczyszcza skórę. Opakowanie jest wygodne i w sam raz nadaje się pod prysznic. Z chęcią wypróbuję inne zapachy, ale już teraz mogę otwarcie powiedzieć, że "laguna" skradł moje serce :)
Ogółem ocena: 5/5.

niedziela, 26 kwietnia 2015

DressCloud - swop #50

To już niemal rok temu gdy udało mi się wygrać swojego pierwszego swopa. Było to 5 soli do kąpieli marki Dressdner Essenz. 

Były to jeszcze czasy kiedy swopy schodziły za maksymalnie 25 tys. kryształków. Dotychczas nie znałam w ogóle tej firmy. Marka Dressdner Essenz jest z Niemiec i produkuje nie tylko sole do kąpieli ale też płyny oraz żele pod prysznic. Są to jedne z najlepszych soli jakie miałam okazję przetestować. Niemal wszystkie niesamowicie zabarwiają wodę! Przykład:

Ogółem relaks jak w SPA :) Sole bardzo szybko się rozpuszczają, a zapach bardzo długo czuć i w czasie kąpieli i po niej. Niektóre sole dają też efekt lekkiej piany na powierzchni wody. 
W Polsce można na pewno je kupić na stronie drogerianiemiecka.pl, sama kupiłam tam później parę swoich. Wychodzi ok 7 zł za saszetkę, czyli dość drogo. W Niemczech na pewno można je dostać taniej. Cóż, ja niestety już tego nie sprawdzę, jestem aktualnie w trakcie remontu łazienki i zamieniam wannę na prysznic. 
Paczuszka od DressCloud była oczywiście ślicznie zapakowana :) Aż miło dostawać taki upominek!





Nowy zakup - dresy Bershka.



Długo nie potrafiłam przekonać się do tego typu spodni, a już zwłaszcza dresów. Te upatrzyłam przypadkiem gdy byłam w sklepie z koleżanką. Spodobały mi się wizualnie na wieszaku. Jeszcze tego samego dnia po południu poszłam do centrum i weszłam do Bershki żeby je chociaż przymierzyć i zobaczyć jak na mnie leżą. O dziwo musiałam wziąć rozmiar M (przy moich maleńkich kształtach - zazwyczaj noszę XS/S). I w sumie spodobały mi się jeszcze bardziej niż wcześniej. Kosztowały mnie tylko niecałe 48 zł (promocja) i jestem z nich baardzo zadowolona :)
Przykładowa stylizacja:

Wzięłam nową białą koszulkę z Disney'owskim nadrukiem i czerwone Converse.


Balsam do ust Sephora Kiss Me Balm - recenzja.


Wczoraj skorzystałam z promocji -40% w Sephorze, która polegała na przyniesieniu swojego starego kosmetyku. Otrzymywało się wówczas rabat -40% na kosmetyki i pędzle do makijażu marki Sephora. Ja od dłuższego czasu czaiłam się na to bajeranckie jajeczko. Zapłaciłam po rabacie 23,40 zł. Cena regularna to 39 zł i wydaje mi się, że to troszkę za dużo. 
Wybrałam odcień Candy Apple, czyli czerwony. Delikatnie barwi usta na taką właśnie jabłkową czerwień. Usta są dzięki niemu gładkie i miękkie, w sam raz do całowania :) Wygodna forma jajeczka sprawia, że balsam łatwo rozprowadza się na ustach, a poza tym małe wymiary umożliwiają zabranie go ze sobą nawet w malutkiej torebce. Co do trwałości - nie jest to szminka, więc trudno wymagać od niego kilkugodzinnej trwałości, ale jak na balsam jest bardzo dobry, wytrzymuje ok. 2 godzin. 
Ogółem ocena: 4,5/5. Obniżyłam o pół ze względu na cenę regularną.

Mleczko do ciała Sephora Bath Barty edycja limitowana - recenzja.


Pod koniec marca będąc akurat na zakupach w Sephorze, upatrzyłam to cudeńko <3 Od dawna marzyłam o tym zapachu, jest totalnie w moim guście. Zakochałam się od pierwszego użycia. Kupiłam je za jedyne 13,90 zł (akurat była promocja). Jest to niestety kolekcja limitowana, zatem będzie w perfumeriach do wyczerpania zapasów. Już teraz zauważyłam, że mało gdzie można go dostać...:( 
Jeśli chodzi o Sephorę jest to już drugie moje mleczko. Przede wszystkim bardzo podoba mi się w nim cudne opakowanie w moim ulubionym fioletowym kolorze oraz elegancka złota pompka. Na półce prezentuje się świetnie. Pompka jest bardzo wygodna w użyciu, wystarczy przekręcić i lekko nacisnąć. Konsystencja mleczka jest w sam raz, nie rozlewa się i nie klei. Błyskawicznie wchłania się w skórę pozostawiając ją gładką, miękką i pachnącą :) Zatem jak dla mnie 5/5. POLECAM!

Na dobry początek.

Na samym początku mojej przygody z blogowaniem opowiem Wam trochę o stronie, która zmotywowała mnie do pisania bloga. Jest to stronka dresscloud.pl (po prawej stronie możecie zobaczyć widget który pokazuje moje najnowsze zdjęcia). Strona ta jest Ciebie jeśli lubisz kosmetyki, ubrania, makijaż, fryzury, ale nie tylko! Panuje tu też bardzo przyjazna atmosfera, dziewczyny są przemiłe, a administracja bierze pod uwagę każdą naszą propozycję zmian. 

Na czym to polega???

Publikujesz zdjęcie. Do wyboru masz 14 różnych kategorii np. stylizacje, ubrania, kosmetyki, makijaż. Za to dostajesz od innych użytkowniczek tzw. "kryształki". Jeżeli do zdjęcia dopiszesz parę słów o tym co przedstawia, możesz otrzymać znaczek "post polecony przez DressCloud", za który otrzymujesz dodatkowe 25 kryształków. Natomiast jeżeli do posta wrzucisz min. 2 zdjęcia, a przynajmniej jedno będzie przedstawiało Ciebie, otrzymasz znaczek "post idealny", za który jest aż 50 dodatkowych kryształków! 
ps. Kategorie: "inspiracje" (służąca do wstawiania zdjęć z Internetu) oraz "to i owo" nie wyświetlają się na stronie głównej, chyba że zmienicie to w ustawieniach!!!

A po co te kryształki???

Można je wymieniać na fantastyczne nagrody! Ja wygrałam już 3 razy, więc mogę łatwo przedstawić jak to wygląda. Najpierw wybierasz zestaw, który podoba Ci się najbardziej i obstawiasz ile będzie on kosztował (kryształków). Do wyboru są swopy zwykłe oraz premium (o koncie premium powiem za chwilę). Gdy już zalicytujesz, czekasz do końca czasu, który podany jest obok swopa. Jeżeli wygrasz, następuje weryfikacja przez administrację, a następnego dnia swop zostaje wysłany do Ciebie listem poleconym priorytetowym! Zatem przesyłka jest u Ciebie w przeciągu 1-2 dni roboczych. Za wysyłkę nic nie płacisz :) Nagroda jest zawsze prześlicznie zapakowana i dobrze zabezpieczona. Dodatkowo dołączane jest serduszko z odręcznie napisanymi gratulacjami od administracji. Potem wystarczy tylko wstawić zdjęcie nagrody i enjoy! 

Ale nie swopy są najważniejsze, pamiętajcie o tym! Jesteśmy tam przede wszystkim aby nawzajem się inspirować, recenzować kosmetyki i pokazywać swój styl :) Jak łatwo zauważyć, standardowo swop kosztuje od 60-80 tys, kryształków, w zależności od tego, co się w nim znajduje. Ale jest wiele możliwości zdobywania kryształków, są gry: koło fortuny i zgadnij i zgarnij (raz dziennie), można też korzystać z opcji "zakład z DressCloud", a ponadto administracja organizuje najróżniejsze konkursy, w których też można dostać kryształki.

Co to jest premium???

Żeby posiadać konto premium, trzeba zapłacić. Do wyboru są dwie opcje: płatność przez SMS lub płatność internetowa (która jest nieco tańsza). Mamy też trzy możliwości: konto premium na 1 miesiąc, na 3 miesiące i na 6 miesięcy. W przypadku dwóch ostatnich możemy płacić tylko internetowo. Wraz z kontem premium otrzymujemy możliwość licytacji swopów premium, mamy wyższe nagrody w grach, zakładzie i barometrze aktywności (o którym wspomnę potem), możemy stworzyć reklamę swojego profilu. Kwoty jakie trzeba zapłacić za konto premium wcale nie są wygórowane, ja zawsze korzystam z opcji na 1 miesiąc przez internet i płacę 4 zł z groszami.

O co chodzi z tymi odznakami???

Za najróżniejsze osiągnięcia na DressCloud można otrzymać bardzo fajne odznaki. Nie ma za nie żadnych profitów, ale jest to bardzo miłe że administracja docenia nasz wysiłek. Pokażę Wam jakie ja aktualnie posiadam odznaki, jak wyglądają i za co je otrzymałam:

Pierwsza, taka gwiazdka to "zaufana". Jest niezbędna jeśli chcesz licytować swopy. Otrzymuje się ją za potwierdzenie swojej tożsamości.
Druga, aparacik, za dodanie 200 postów (następna, podobna jest za 1000 postów).
Trzecia, znaczek "ptaszek" jest za 100 znaczków "post polecany przez DC" (następna jest za 500 i już jestem jej blisko :] ).
Czwarta, dymek, za 200 postów na forum (kolejna jest dopiero za 2000)
Piąta, rakietka, za to, że w ciągu jednego dnia dostałam od użytkowniczek 1000 kryształków.
Kolejna, choineczka, to nagroda z kalendarza adwentowego z grudnia 2014.
Odznaka-torcik znaczy, że zalogowałam się na DressCloud w dniu ich pierwszych urodzin :)
Odznaka-zegarek oznacza, że założyłam konto już rok temu.
Odznaka-bilecik (?) to symbol, że mam wykupiony abonament premium.
A odznaka-prezencik znaczy, że wygrałam już 3 swopy.
Jest ich oczywiście dużo więcej. Jeśli nie wiecie za co dana odznaka jest, można śmiało pytać użytkowniczki (na forum lub w wiadomościach prywatnych) lub administrację, na pewno Wam powiedzą :)
Ponadto, na moim profilu możecie zobaczyć ile dostałam już kryształków tylko za same zdjęcia (47k), ile razy moje zdjęcia zostały dodane do ulubionych (573), ile osób mnie obserwuje (117) oraz ile mam dodanych postów (750). Na swoim profilu możecie umieścić swój avatar, zdjęcie w tle, datę urodzenia, link do bloga, strony internetowej itp, swój opis w kilku słowach, a także zmienić kolor niektórych elementów (u mnie te elementy są na niebiesko). Wszystkie swoje zdjęcia możecie pogrupować w foldery. Oprócz tego jest też osobny podział na zdjęcia ze znaczkiem "polecone" i "idealne". 

Jak widać, profil łatwo się przegląda dzięki stronom, których ja mam już 18. Jeśli więc chcemy zobaczyć swoje najstarsze zdjęcie, klikamy na ostatnią stronę, a jeśli najnowsze to na pierwszą. To bardzo proste :)

Jak poruszać się na stronie???

Wszystko można łatwo znaleźć. 
Zakładka "cloud" to miejsce, gdzie możecie obejrzeć wszystkie posty dodane przez użytkowniczki. Tam też w odpowiednim miejscu znajdziecie zdjęcia, które same dodałyście do ulubionych. 
Zakładka "swop-shop" to miejsce, gdzie można zobaczyć aktualne swopy, zalicytować na nie, skomentować je, a także obejrzeć wszystkie zakończone swopy wraz ze zdjęciem wygranej.
Zakładka "babble-box" to forum. Jest tam rzetelny podział na kategorie i bardzo łatwo znaleźć interesujący nas temat :)
Zakładka "clouders" to miejsce, gdzie możesz obejrzeć wszystkie użytkowniczki. Można zobaczyć np.ostatnio zalogowane, najfajniejsze (z największą liczbą kryształków na profilu), najaktywniejsze (z największą liczbą postów).
Nieco dalej widzicie ikonkę diamenciku z plusem. To zakładka, gdzie znajdziecie gry oraz zakład z DressCloud. Gdy klikniecie w ikonkę z gazetami, zobaczycie wszystkie wątki, które stworzyłyście, a także wszystkie wątki, w których się wypowiadałyście.Ikonka dymków to miejsce, gdzie możecie pisać wiadomości prywatne z innymi użytkowniczkami. Jeżeli dostaniecie nową wiadomość, pojawi się przy tej ikonce powiadomienie :) To samo dotyczy następnej ikonki-notatnika. Tu zobaczycie ile dostałyście kryształków, ulubionych, komentarzy do zdjęć, ile osób dodało Cię do obserwowanych, kto i gdzie oznaczył Cię w poście/na forum, oraz powiadomienia od zespołu DressCloud. Nieco niżej macie niebieski duży przycisk z napisem "wrzuć do chmurki". To tu dodaje się zdjęcia. Liczba "5" oznacza, że mogę dodać dzisiaj jeszcze 5 zdjęć. Potem można dokupić chmurkę za 25 kryształków. W prawym górnym rogu macie swój avatar i nick. Gdy najedziecie w to miejsce, zobaczycie menu:
"Moje swopy" to miejsce, gdzie możecie zobaczyć swoje wygrane swopy, śledzić przesyłkę, dodać zdjęcie, a potem też recenzję kosmetyków z nagrody (za napisanie recenzji dostaje się 500 kryształków!). Dalej są ustawienia, gdzie potwierdzacie swoją tożsamość, dodajecie avatar i wszystko co ma się pojawiać na profilu. Zakładka "zareklamuj się" jest dostępna tylko dla tych użytkowniczek, które mają wykupiony abonament "premium". Można tam ustawić sobie reklamę, która będzie się wyświetlać na stronie głównej przez godzinę. Czas, zdjęcie i opis wybieracie same. Do dyspozycji w ciągu miesiąca macie 10 godzin :) No i na końcu przycisk "wyloguj".

A co to jest barometr aktywności???

Mierzy on Waszą aktywność na portalu. Za dodanie zdjęcia dostajecie 5%, za znaczek "post polecany" 25%, za "idealny" aż 40%, za zakład 10%. Ponadto za kryształkowanie innym użytkowniczkom możecie uzyskać do 30%. Za aktywność (oglądanie profili, ogólne poruszanie się po stronie i czas spędzony na niej) do 40%. Jeżeli osiągniecie w sumie 100%, na koniec dnia otrzymujecie gratis 100 kryształków! Natomiast jeśli macie wykupiony abonament premium, możecie dostajecie ich 300! 

DressCloud posiada też swoją stronę na facebooku'u. Możecie tam obejrzeć zdjęcia swopów oraz najpopularniejsze zdjęcia z każdego dnia. Od czasu do czasu pojawiają się tam też konkursy z bardzo atrakcyjnymi nagrodami! :)

To chyba wszystko...:) Jeśli jeszcze nie masz konta na DressCloud, a spodobała Ci się idea tej strony, możesz się zarejestrować: KLIK
SERDECZNIE ZAPRASZAM!!! :-)